niedziela, 11 stycznia 2015

Przerabiamy stare na nowe - sylikonowy pokrowiec na telefon

Nudne stare "wyświechtane" przedmioty.....
Tym razem w moje ręce wpadł pokrowiec na smartfona, który postanowiłam odświerzyć techniką decoupage. 

 
Dla chętnych poniżej krok po kroku jak przebiegały prace:

* Zaczęłam oczywiście od umycia i odtłuszczenia pokrowca acetonem.
*  następnie posmarowałam pokroweic klejem do decoupage poczekałam aż trochę przeschnie  i przykleiłam serwetkę, pamiętamy o dokładnym dociśnięciu serwetki w każdym wgłębieniu
* zostawiamy pokrowiec do wyschnięcia, a gdy wyschnie pokrywamy cienką warstwą lakieru, ja użyłam lakieru akrylowego eko firmy Vidaron


* zostawiamy pokrowiec do wyschnięcia, a gdy wyschnie pokrywamy cienką warstwą lakieru, ja użyłam lakieru akrylowego eko firmy Vidaron


* lakier również musi wyschnąć, gdy wyschnie spiłowujemy nadmiar serwetki z pokrowca i wszystkich jego dodatkowych otworów oraz szlifujemy całą powierzchnię pokrowca przy pomocy drobnego papieru ściernego lub zwykłego pilnika papierowego do paznokci, ja użyłam mini frezarki i pilnika








* po wyszlifowaniu wszystkiego nakładamy kolejne warstwy lakieru, każdą jeśli jest koniecznośc szlifujemy aż do momentu, gdy uzyskamy pożądany efekt


* mi się nie chciało czekać i nałożyłam dość grubą warstwę lakieru i położyłam go na kaloryfer, żeby szybciej mi  wysechł :) 
efekt zaskakujący otrzymałam spękania jak po preparacie do spękań dwuskładnikowych :) 


* w związku z powstaniem spękań postanowiłam je wypełnić złotem "Magic Tuch" firmy heritage, który do rozprowadzenia potrzebuje terpentyny






* tak sie prezentuje mój pokrowiec muśnięty złotem :)





* w związku z tym, że lubię błyskotki postanowiłam go jeszcze bardziej roziskrzyć i przykleiłam jeszcze cyrkonie 






Tak prezentuje się mój odmieniony pokrowiec :)



2 komentarze:

  1. Kiedyś miałam podobną sytuację ze spękaniami , których nie chciałam a wyszły chociaż przyznam się , że pracy dodały uroku a postępowałam podobnie jak opisujesz czyli gruba warstwa lakieru i grzejnik . Myślę , że w tej sytuacji nagłego ciepła zachodzi jakaś reakcja . Ostatnio myślałam , że ozdobię sobie etui na okulary... takie nic ... zwykły staroć ale nie zdążyłam bo nadgryzł mi pies . Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł. Szczerze mówiąc nie myślałam, że na tak mobilnym sprzęcie jak etui na telefon ta technika się sprawdzi. Jestem pełna uznania dla efektów. Pozdrawiam.
    http://www.dompodskrzydlemaniola.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń